Postaw mi kawę na buycoffee.to

Kartka wigilijna

   Przyznaję, że mam sporo kartek Wigilijnych, w tym wiele otrzymałem od czytelników „Kuriera Podlaskiego” i „Kuriera Porannego”, a najwięcej od Janusza Władyczańskiego. Dziękuję!

   Najstarsze kartki białostockie w moich szufladach pochodzą z czasów zaboru carskiego. Adres na nich musiał być napisany w języku rosyjskim, zamiast numeru domu podawano nazwisko jego właściciela. Życzenia mogły być podane po polsku, co wielu piszącym sprawiało sporo trudności natury ortograficznej (gródzień). 

   Kartki wydrukowane w Galicji zawierały symbolikę patriotyczną (przykładem Orzeł zrywający łańcuchy), zaś na tych z Królestwa Polskiego dominowały scenki religijne i historyczne, zwłaszcza staropolskie. Natomiast na tak zwanych ziemiach zabranych – Białystok od 1807 roku leżał na nich - dominowały jołki (choinki) ze świeczkami., a jak akcenty religijne, to prawosławne.

   W 1910 r., dotarła do Białegostoku kartka z Warszawy. Otrzymał ją Józef Danilczuk, zamieszkały przy ul. Kucharskiej w domu Ławrientich,. Była na niej mała, ustrojona choinka, a na pierwszym planie stała par młodych osób w czapkach przypominających… krakowskie, powstańcze konfederatki. Cud, że jej nie skonfiskowali.

   Na kartkach z okresu dwudziestolecia międzywojennego są choinki z bombkami, żłobki z Dzieciątkiem, Panna Maria i św. Józef, mknące sanie, dużo śniegu i gwiazd. Ulubiony motyw stanowili chwaccy ułani, a przebogatą kolekcję kart z kawalerzystami posiada dr Krzysztof Skłodowski ((gratuluję). Napisy „Winszuję Świętami Bożego Narodzenia” lub „Winszuję z Bożym Narodzeniem” wypierało „Życzę Wam wesołych Świąt Bożego Narodzenia”.

   Miłym uzupełnieniem bywały wierszyki. Przedrukuję jeden z nich: ”Gwiazda w ciemną noc grudniową/ Mile świeci nam nad głową’/ Na Pasterkę głos nas woła,/ Idźcie społem do kościoła jak pasterze i Anieli/. Idźcie śpiesznie i weseli, nieście dary swej miłości/ I uczeni i wy prości, i bogaci. i biedacy/ U Jezusa wy jednacy”.

   Dla kontrastu zamieszczam dziś kartkę z 1955 r. Wprawdzie „noc stalinowsko-bierutowska” już minęła, ale jeszcze nie nastał gomułkowski Październik. Są na tej kartce gwiazdki i świerki, nie pojawiły się jednak świętości, choćby aniołek. Duch ateizmu jeszcze się kołatał. A na pierwszym planie widać stylizowane jelonki, też bez krzyża św. Huberta. 

   Skąd się wzięły? Ano kartkę wydała Liga Ochrony Przyrody. Ta od hasła, które stawiano niegdyś na klombach i trawnikach. A brzmiało ono następująco: „Nie niszcz zieleń, boś nie jeleń”. Oczywiście, że jestem za ochroną zieleni, byle z rozsądkiem. A póki co nie zamieniłem naturalnej choinki na plastykową.

   Winszuję Państwu z Bożym Narodzeniem. Niech Dziesiątko wzmocni w nas nadzieję na radosne Święta i pomyślny 2025 rok.


Adam Czesław Dobroński

Translate